Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

earl grey w ciasteczkach

ciasteczka z herbatą earl grey Wyglądają, jakby były z makiem, a tu klops - nie mak, a herbata typu earl grey. Dodatkowo skórka pomarańczowa, nadająca cudowny aromat i smak. I cóż tu więcej pisać? Pyszne i bardzo wciągające, bardzo. Może to ta herbata tak narkotyzuje, uzależnia ;). Przepis wyszperany na Moich Wypiekach [ tutaj ]. Kolejny, przy którym zastanawiam się, jakie miarki stosuje pani Dorota, bo u mnie do 8 tuzinów brakowało bodajże 4... Tak czy inaczej: warte przekazywania dalej.

gruszka z winem na czekoladzie

ciasto czekoladowe z gruszkami w winie Przepis na ciasto pochodzi z cytowanej już kilka razy książki "Iveta a české sladkosti". Pani Iveta na wierzch proponuje gruszki z kompotu, także obgotowane w winie. Ja z braku takowych oraz dla lepszego smaku postawiłem na świeże gruszki. Wyszło bardzo smacznie! :). A! i jak zwykle zmieniam nieco proporcje :).

sernik miodowy

sernik z miodem, cynamonem i ciasteczkami korzennymi Poniższym przepisem zachwyciłem się już jakiś czas temu na blogu Kraina Sosny [ tutaj ]. W końcu zrobiłem ten autorski przepis Sosny, zmieniając nieco proporcje, spód na jeszcze bardziej piernikowy i usuwając wierzchnią polewę miodową (aby sernik nie był zbyt słodki).

babeczki waniliowo-kawowe

babeczki caffe latte Zawiesiłem oko na niniejszym przepisie na Moich wypiekach [ tutaj ] już dosyć dawno temu i tak się zbierałem, by go w końcu zrobić, ale ciągle coś mi przeszkadzało, bo a to gości za dużo, a to za mało, a to nie wszystkie składniki miałem, a to miałem ochotę na coś innego. W końcu udało się i jestem bardzo zadowolony z efektów smakowych! Co do wyglądu, to żałuję jedynie, że nie mam mniejszych niż standardowe muffinkowe foremki, bo babeczki byłyby wtedy zgrabniejsze ;).

makowiec japoński

makowiec z jabłkami W moim domu rodzinnym słowo makowiec rozumie się wyłącznie jako jeden, konkretny rodzaj makowca - makowiec japoński (czy też po prostu makowiec z jabłkami). Ciasto to jest jednym z moich ulubionych. Wilgotne, słodkie w sam raz i w pełni makowe, bez zbędnego ciasta. Przygotowanie go wymaga jednak nieco czasu (ze względu na konieczność skręcenia maku), chyba że pójdzie się na łatwiznę i kupi zmielony mak lub gotowa masę makową [wybrałem to drugie]. Wstępne rozeznanie wśród znajomych pozwala mi stwierdzić, że wiele osób o tym cieście nigdy nie słyszało, a szkoda, bo jest to smak warty poznania :). Przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki .