babkowe ucierane ciasto z jabłkami
Deszcz za oknem, szaro, ponuro. Zawsze o tej porze roku przypomina mi się podstawówkowy wiersz Staffa: "Zobacz, ile jesieni! / Pełno jak w cebrze wina, / [...] / Nazłociło sie liści, / Że koszami wynosić / [...] / A tu uwiądem narasta / Winna jabłeczna pora". Jest i jesień, są i liście, i jabłka, a tylko patrzeć jak i grzane wino zawita. Nie wyobrażam sobie osładzania sobie jesieni jabłecznymi słodkościami. I tak, gdy pogoda zaczęła doskwierać za bardzo, czmychnąłem po pracy do kuchni, by szybko - w pędzie między obiadokolacją a snem - przygotować najszybsze z możliwych, ucierane ciasto z jabłkami, o strukturze bardzo podobnej do babki (czemu dziwić się nie należy, bo i przepis niemal jak na babkę :)).
A sam przepis wzorowany na tym z Moich Wypieków (tutaj).
Składniki:
- ok. 1,5 szklanki mąki pszennej
- nieco ponad 1 szklanka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 250 g roztopionego masła
- 1 kg jabłek (najlepiej renety lub antonówki)
- dwie garści płatków migdałowych
- 2 łyżeczki cynamonu
- cukier puder, do posypania
Oba rodzaje mąki przesiać do miski i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Całe jajka ubijać przez dłuższą chwilę na najwyższych obrotach, następnie dodawać stopniowo cukier i dalej ubijać do uzyskania puszystej piany. Wciąż miksując, lecz na mniejszych obrotach, dodawać mąki i mieszać do połączenia. Na koniec wlać powoli rozpuszczone masło (może być lekko ciepłe).
Gotowe ciasto wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blachę (u mnie 23x34).
Jabłka obrać, wybrać środki nasienne i pokroić w grubą kostkę. Wysypać jabłka na ciasto, delikatnie w nie wciskając. Całość posypać cynamonem i pokruszonymi płatkami migdałowymi (mogą być posiekane orzechy).
Piec w 180-190oC przez ok. 50 min. (do suchego patyczka), Po wystudzeniu (lub tuż przed podaniem) posypać cukrem pudrem.
Komentarze
Prześlij komentarz