Przejdź do głównej zawartości

ciasto agrestowo-morelowe

ucierane z agrestem i minimorelami


Dawno niczego nie piekłem, bo wciąż brakuje mi czasu. W końcu jednak udało się wykrzesać chwilkę i skorzystać z sezonowych owoców - agrestu. Miało być całkowicie agrestowo, ale okazało się, że kupiłem ciut za mało agrestu, a ponadto bałem się, że ciasto będzie zbyt kwaśne, więc dodałem znalezione w sklepie obok agrestu minimorele (zgodnie z zapewnieniem importera - bardzo słodkie). I tak, wczoraj wieczorem powstało szybkie ucierane ciasto z agrestem, morelami i amaretto ;), a dziś o 5.40 szybka sesja zdjęciowa.
Przepis inspirowany przepisem z Małej Cukierenki [tutaj].


Składniki (wszystkie powinny być w temperaturze pokojowej):

  • 5 jajek
  • 160 g cukru pudru (może być zwykły)
  • 200 g miękkiego masła
  • 3 łyżki amaretto
  • 300 g mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3-4 łyżki cukru trzcinowego
  • 200 g umytego i obranego z ogonków agrestu
  • 200 g umytych minimoreli
  • szczypta soli


Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, na koniec ubijania dodać około połowę porcji cukru pudru. W osobnym naczyniu utrzeć na puszystą masę masło z pozostałym cukrem pudrem. Dodawać kolejno po jednym żółtku i dalej miksować. Nie przestając miksować, dodawać stopniowo mąkę, w trakcie wlać amaretto. Do masy maślanej dodać białka i wymieszać delikatnie za pomocą łyżki.

Ciasto wylać do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Na wierchu ułożyć agrest i przepołowione morele (skórką do dołu). Posypać cukrem trzcinowym.

Piec w 180⁰C przez godzinę. Przed wyjęciem sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest gotowe :).



Komentarze

  1. Przy tej temperaturze masło się rozpuści, a nie będzie miękkie ;) Ja uwielbiam agrest, więc z chęcią wypróbuję przepis na to ciasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to trzeba wyjąć tylko na chwilę przed miksowaniem ;)

      Usuń
  2. Pięknie się prezentuje, tak powinno wyglądać domowe ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetne ciasto, uwielbiam takie właśnie z dużą ilością owoców.

    OdpowiedzUsuń
  4. Atrakcyjność tego bloga jest bardzo duża. Świetny design - pasuję do prowadzonej tematyki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne

stefanka (miodownik)

stefanka zwana też miodownikiem Jedno z moich ulubionych ciast. Niestety, trzeba przyznać zupełnie szczerze, że jest dosyć czasochłonne. Jednocześnie jednak smak stefanki rekompensuje (przynajmniej mi) czas spędzony w kuchni. Stefanka, zwana w niektórych regionach (czy państwach, np. w Czechach) także miodownikiem, nadaje się na każdą okazję: małe przyjęcia, święta czy też po prostu jako niedzielny deser ;).

dyniowe earl grey

ciasto dyniowe earl grey Najwyższa pora wstawić przepis na ciasto robione już dwa tygodnie temu. Gdy tylko zobaczyłem niniejszy przepis w drugiej części  „Jadłonomii” Marty Dymek,wiedziałem, że muszę spróbować go zrobić. Dobrze pamiętam wspaniały smak ciasteczek z dodatkiem herbaty Earl Grey (tam jednak niezaparzonej), na które przepis znajdziecie tutaj . W cieście dyniowym było równie dobrze, a może i lepiej, bo całość jest wilgotna, rozpływająca się w ustach. Aha! tym, którzy „Jadłonomii” nie znają mówię, że przepis jest wegański, więc niech nie dziwi was brak jajek. Ciasto piekłem w dużej keksówce i zrobiłem mniej więcej półtorej porcji przepisu z książki Dymek. Poniżej moje proporcje

nieuTARTA gruszka

tarta gruszkowa Ostatnio dopadło mnie sporo obowiązków, czasu niewiele, a słodkiego się chce. I to dobrego słodkiego, a nie kupnego. Na szczęście tarta to tylko pół godziny roboty, a może nawet mniej. Poza tym to dobry sposób na wykorzystanie kolejnych sezonowych owoców (i to jednych z moich ulubionych) - gruszek :).