muffiny jajeczne na śniadanie (i nie tylko)
Śniadanie bywają czasem bardzo problematyczne - to jadło się wczoraj, a na tamto nie ma się ochoty. I choć staram się urozmaicać jakoś swój poranny jadłospis, to i tak najczęściej kończy się na prostym i sprawdzonym rozwiązaniu - kanapce. Czasem z pomocą przychodzą takie publikacje jak "Pyszne do pudełka" Grażyny Bober-Bruijn. Książka zawiera kilkadziesiąt prostych przepisów na śniadania, drugie śniadania, przekąski i desery (ba! niektóre mogą wystarczyć nawet na obiad). Mój wybór padł na to, do czego miałem prawie wszystkie składniki (oczywiście, jak to u mnie, nie obyło się bez zmian ;)).
Składniki:
- 5 jajek
- 3-4 łyżki wody
- masło do wysmarowania formy do muffinek
- oraz różne (wedle uznania) warzywa [u mnie papryka, pomidor, pomidor suszony, cebula],
- ser żółty, szynka (opcjonalnie)
- pieprz i sól (jeśli używamy słonego sera, np. oscypka, to nie należy dodatkowo solić jajka)
Piekarnik rozgrzać do 170⁰C. Jaja wbić do miski i dokładnie wymieszać z wodą. Formę do muffinek posmarować obficie masłem. Każdą z foremek napełnić do połowy wysokości masą jajeczną i włożyć warzywa, ser, szynkę (pełna dowolność). Przyprawić solą i pieprzem. Piec przez ok. 20 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz