Przejdź do głównej zawartości

babka pomidorowa

pomidory na deser

Już drugi raz Marta Dymek z Jadłonomia zaskakuje mnie przepisem ze swojej drugiej książki. Okazuje się, że ciasta bez jajek mogą być pyszne, puszyste i rozpływa się w ustach. Babkę tę zrobiłem już dwa razy w przeciągu dwóch tygodni i niech będzie to wystarczającym potwierdzeniem, że wychodzi naprawdę dobra. A na dodatek przygotowuje się ją ok. 15 minut (nie licząc pieczenia).
Jeśli wahaliście się kiedyś, czy zrobić takie ciasto i czy w ogóle ciasto wegańskie może wyjśc dobrze, nie zwlekajcie więcej i spróbujcie. Ja powoli odkrywam książkę Dymek i mam nadzieję, że jeszcze niejeden przepis mnie pozytywnie zaskoczy.


Składniki:


  • 1 szklanka pomidorów krojonych z puszki [uwaga! nie cała puszka!]
  • 1 banan
  • pół szklanki cukru
  • pół szklanki oleju
  • duża szczypta imbiru (ok. łyżeczki)
  • skórka otarta z pomarańczy (tylko pomarańczowa warstwa)
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki soli
  • olej, bułka tarta, cukier puder

Rozgrzać piekarnik do 180ºC.
Pomidory umieścić w wysokim naczyniu blendera, dodać banan, cukier, olej, imbir oraz skórkę z pomarańczy. Całość zmiksować dokładnie na jednolitą masę. Mąkę przesiać do miski, wymieszać z sodą, proszkiem do pieczenia i solą. Dolać mokre składniki i wymieszać łyżką krótko do połączenia się składników.
Formę na babkę (z kominem) posmarować olejem i wysypać bułką tartą. Masę pomidorową wlać do formy, wyrównać i włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec przez 50-55 minut na złoty kolor (sprawdzić patyczkiem).
Ostudzoną babkę posypać cukrem pudrem.


Komentarze

Popularne

stefanka (miodownik)

stefanka zwana też miodownikiem Jedno z moich ulubionych ciast. Niestety, trzeba przyznać zupełnie szczerze, że jest dosyć czasochłonne. Jednocześnie jednak smak stefanki rekompensuje (przynajmniej mi) czas spędzony w kuchni. Stefanka, zwana w niektórych regionach (czy państwach, np. w Czechach) także miodownikiem, nadaje się na każdą okazję: małe przyjęcia, święta czy też po prostu jako niedzielny deser ;).

dyniowe earl grey

ciasto dyniowe earl grey Najwyższa pora wstawić przepis na ciasto robione już dwa tygodnie temu. Gdy tylko zobaczyłem niniejszy przepis w drugiej części  „Jadłonomii” Marty Dymek,wiedziałem, że muszę spróbować go zrobić. Dobrze pamiętam wspaniały smak ciasteczek z dodatkiem herbaty Earl Grey (tam jednak niezaparzonej), na które przepis znajdziecie tutaj . W cieście dyniowym było równie dobrze, a może i lepiej, bo całość jest wilgotna, rozpływająca się w ustach. Aha! tym, którzy „Jadłonomii” nie znają mówię, że przepis jest wegański, więc niech nie dziwi was brak jajek. Ciasto piekłem w dużej keksówce i zrobiłem mniej więcej półtorej porcji przepisu z książki Dymek. Poniżej moje proporcje

nieuTARTA gruszka

tarta gruszkowa Ostatnio dopadło mnie sporo obowiązków, czasu niewiele, a słodkiego się chce. I to dobrego słodkiego, a nie kupnego. Na szczęście tarta to tylko pół godziny roboty, a może nawet mniej. Poza tym to dobry sposób na wykorzystanie kolejnych sezonowych owoców (i to jednych z moich ulubionych) - gruszek :).