Przejdź do głównej zawartości

krem marchewkowo-porowy

zupa krem marchewkowo-porowy

Jako że w ostatnim czasie udało mi się w końcu nabyć blender, jestem wciąż w fazie eksperymentowania z nim i poznawania jego możliwości. Rzecz jasna, pierwszą rzeczą, za jaką się zabrałem były zupy kremy. Niestety, pierwsza zeszła na tyle szybko, że nie zdążyłem zrobić zdjęć. Dziś prezentuję drugą, dopiero co ugotowaną. Zupa ma słodkawy smak i jest bardzo sycąca.
Przepis pochodzi ze strony Kwestia smaku (z niewielkimi, jak zawsze, zmianami).


Składniki:

  • 1 łyżka masła
  • 1 mała cebula lub pół większej
  • 1 niewielki ząbek czosnku
  • 1 niezbyt duży por (głównie korzeń - do jasnozielonej części)
  • 2 łyżki oliwy extra vergine
  • 1/2 kg marchewki
  • 1 mała pietruszka
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 1-2 łyżeczki czerwonej słodkiej papryki w proszku
  • sól morska
  • pieprz
  • 1,5 szklanki wody mineralnej lub bulionu
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 3/4 szklanki mleka
  • dodatki: makaron lub grzanki z chleba
Pokrojoną w kostkę cebulę zeszklić w garnku na maśle. Po kilku minutach dodać pokrojony czosnek, a następnie skrojonego pora. Wlać oliwę, wymieszać, przykryć pokrywką i dusić przez ok. 7 min., mieszając co jakiś czas.

W tym czasie obrać marchew i pietruszkę. Drobno pokroić (polecam użycie w tym celu pojemnika do siekania z zestawu blendera, jeśli macie; zupa będzie się wtedy krócej gotować, bo warzywa szybciej zmiękną). Pokrojone warzywa wrzucić do garnka, dodać cukier, paprykę słodką oraz sól (o ile nie używamy słonego bulionu; jeśli używamy, należy posolić zupę dopiero na koniec). Dusić warzywa przez kolejnych 7 min.

Wlać wodę lub bulion, zagotować na dużym gazie, po czym zmniejszyć gaz i gotować pod przykryciem ok. 15-20 min., aż marchewka zmięknie (w przypadku grubiej posiekanej może być potrzebny dłuższy czas gotowania).

Zupę zmiksować na gładki krem dodając sok z cytryny i mleko, doprawić w razie potrzeby. Podgrzać przed podaniem, podawać z makaronem lub grzankami. Ozdobić świeżymi listkami bazylii.

Komentarze

Popularne

stefanka (miodownik)

stefanka zwana też miodownikiem Jedno z moich ulubionych ciast. Niestety, trzeba przyznać zupełnie szczerze, że jest dosyć czasochłonne. Jednocześnie jednak smak stefanki rekompensuje (przynajmniej mi) czas spędzony w kuchni. Stefanka, zwana w niektórych regionach (czy państwach, np. w Czechach) także miodownikiem, nadaje się na każdą okazję: małe przyjęcia, święta czy też po prostu jako niedzielny deser ;).

dyniowe earl grey

ciasto dyniowe earl grey Najwyższa pora wstawić przepis na ciasto robione już dwa tygodnie temu. Gdy tylko zobaczyłem niniejszy przepis w drugiej części  „Jadłonomii” Marty Dymek,wiedziałem, że muszę spróbować go zrobić. Dobrze pamiętam wspaniały smak ciasteczek z dodatkiem herbaty Earl Grey (tam jednak niezaparzonej), na które przepis znajdziecie tutaj . W cieście dyniowym było równie dobrze, a może i lepiej, bo całość jest wilgotna, rozpływająca się w ustach. Aha! tym, którzy „Jadłonomii” nie znają mówię, że przepis jest wegański, więc niech nie dziwi was brak jajek. Ciasto piekłem w dużej keksówce i zrobiłem mniej więcej półtorej porcji przepisu z książki Dymek. Poniżej moje proporcje

nieuTARTA gruszka

tarta gruszkowa Ostatnio dopadło mnie sporo obowiązków, czasu niewiele, a słodkiego się chce. I to dobrego słodkiego, a nie kupnego. Na szczęście tarta to tylko pół godziny roboty, a może nawet mniej. Poza tym to dobry sposób na wykorzystanie kolejnych sezonowych owoców (i to jednych z moich ulubionych) - gruszek :).