czekoladowe ciasto z samych białek
Przez ostatnie pół roku uzbierało mi się w zamrażalniku 9 białek. Postanowiłem więc w końcu je wykorzystać (pewnie mogłyby jeszcze z miesiąc czy dwa poleżeć, ale zaczynało mi się kończyć miejsce w pojemniczku, a nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się kolejne "zbędne" białko). Robiłem tu już kiedyś babkę z samych białek, lecz tym razem chciałem czegoś innego. Zaczęło się przeszukiwanie blogów kulinarnych. Oczywiście najczęściej udawało mi się znaleźć przepis na bezowy torcik Pavlovej, który wymaga długiego czasu pieczenia. W końcu udało się jednak natrafić na ten przepis, który po zmodyfikowaniu stał się bazą prezentowanego poniżej torciku.
Składniki:
- ok. 300 g białek
- ok. 260-280 g mąki
- 175 g cukru
- 3 łyżeczki kakao
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 75 g miękkiego masła
- ok. 180 g gorzkiej czekolady
- szczypta soli
- ok. 10 dag posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
na krem:
- ok. 430 g śmietany 30% do ubijania
- 250 g serka mascarpone
- 5 łyżek cukru pudru
Piekarnik rozgrzać do 180oC.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Nie przerywając ubijania, dodawać powoli cukier, sypiąc go przy brzegach naczynia. Miksować do uzyskania błyszczącej piany.
Mąkę przesiać z kakao i proszkiem do pieczenia. Wymieszać z orzechami (jeśli dodajemy). Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dodawać powoli rozpuszczoną czekoladę i dalej miksować.
Do masy czekoladowej dodawać stopniowo ubite białka, mieszając łyżką. Następnie dodać mąkę (także mieszać łyżką).
Ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą tortownicy [u mnie o średnicy ok. 24 cm]. Piec przez 30 min. Wystudzić w formie.
Wystudzone ciasto można przekroić na dwie lub trzy części i przełożyć kremem z poniższego przepisu.
Krem:
Schłodzoną śmietanę ubić na sztywno. Na koniec ubijania dodać 3 łyżki cukru pudru. Pozostały cukier puder wymieszać z serkiem mascarpone. Do serka dodawać stopniowo ubitą śmietanę i mieszać łyżką aż do połączenia. [Krem można jeszcze dosłodzić do smaku.]
Torcik można przyozdobić świeżymi owocami, np. borówką.
Świetne ciasto, przyznam się szczerze takiego jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Czemu ten kawałek ciasta wygląda jak potwór z oczami? On na mnie patrzy!!!
OdpowiedzUsuń