Przejdź do głównej zawartości

odrywaniec

ciasto drożdżowe do odrywania

[Przepis pochodzi z bloga Domowe-Wypieki.pl]


 Składniki:


  • 20 g świeżych drożdży
  • 150 ml mleka
  • 50 g cukru
  • 400-500 g mąki pszennej
    (ok. 3 szklanek)
  • ½ łyżeczki soli
  • 2 jajka
  • 50g masła
oraz (do środka):

  • 70g masła
  • 100g cukru brązowego
  • 2 łyżeczki cynamonu

Drożdże pokruszyć do miseczki, zasypać łyżką cukru i dwiema łyżkami mąki oraz zalać ciepłym (ale nie gorącym) mlekiem. Przykryć zaczyn ściereczką i odstawić na ok. 15 min. do wyrośnięcia.

Resztę mąki przesiać do miski, wymieszać z pozostałym cukrem i solą. Dodać jajka, roztopione masło oraz wyrośnięty zaczyn. Zagnieść ciasto. Gdyby ciasto było zbyt kleiste, można dodać trochę mąki. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (powinno podwoić swoją objętość).

Wyrośnięte ciasto wyjąć na wysypaną mąką stolnicę i rozwałkować na duży prostokąt (ok. 60 x 30 cm). Prostokąt posmarować rozpuszczonym masłem, zostawiając łyżkę na później. Posypać brązowym cukrem wymieszanym z cynamonem (również odkładając łyżkę). Prostokąt pociąć na 6 pasków o długości krótszego boku. Paski ułożyć jeden na drugim. Powstały w ten sposób pasek pokroić na 6 kawałków (przypominających kostki). Kawałki włożyć bokiem do wysmarowanej masłem foremki keksowej. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż wypełni ono formę [nie należy za bardo upychać ciasto w formie, ponieważ może ono "wyjść" z niej podczas pieczenia - jak moje; lepiej, jeśli będzie miało ciut luzu].

Wyrośnięte ciasto posmarować po wierzchu pozostawioną łyżką masła, a następnie posypać cukrem.

Piec ok. 35 min. w 180oC. Po upieczeniu [powinno się ;)] pozostawić w formie do wystygnięcia.



Komentarze

  1. Jakiej wielkości blaszka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałem 20x10 cm, ale polecam ciut większą na tę ilość ciasta :)

      Usuń
  2. To co,że jestem po obiedzie i tak pół bym wciągnęła :D aaaa, i te wystające części również :) Pycha!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne

stefanka (miodownik)

stefanka zwana też miodownikiem Jedno z moich ulubionych ciast. Niestety, trzeba przyznać zupełnie szczerze, że jest dosyć czasochłonne. Jednocześnie jednak smak stefanki rekompensuje (przynajmniej mi) czas spędzony w kuchni. Stefanka, zwana w niektórych regionach (czy państwach, np. w Czechach) także miodownikiem, nadaje się na każdą okazję: małe przyjęcia, święta czy też po prostu jako niedzielny deser ;).

dyniowe earl grey

ciasto dyniowe earl grey Najwyższa pora wstawić przepis na ciasto robione już dwa tygodnie temu. Gdy tylko zobaczyłem niniejszy przepis w drugiej części  „Jadłonomii” Marty Dymek,wiedziałem, że muszę spróbować go zrobić. Dobrze pamiętam wspaniały smak ciasteczek z dodatkiem herbaty Earl Grey (tam jednak niezaparzonej), na które przepis znajdziecie tutaj . W cieście dyniowym było równie dobrze, a może i lepiej, bo całość jest wilgotna, rozpływająca się w ustach. Aha! tym, którzy „Jadłonomii” nie znają mówię, że przepis jest wegański, więc niech nie dziwi was brak jajek. Ciasto piekłem w dużej keksówce i zrobiłem mniej więcej półtorej porcji przepisu z książki Dymek. Poniżej moje proporcje

nieuTARTA gruszka

tarta gruszkowa Ostatnio dopadło mnie sporo obowiązków, czasu niewiele, a słodkiego się chce. I to dobrego słodkiego, a nie kupnego. Na szczęście tarta to tylko pół godziny roboty, a może nawet mniej. Poza tym to dobry sposób na wykorzystanie kolejnych sezonowych owoców (i to jednych z moich ulubionych) - gruszek :).