Przejdź do głównej zawartości

drożdżówki z dziecinnych lat

drożdżówki z nadzieniem i kruszonką

Jak już wspominałem w ostatnim wpisie na facebookowym fanpage'u, naszła mnie ostatnio ochota na smak dzieciństwa - drożdżówki maminego wypieku. A jak wiadomo swoje zachcianki, a już szczególnie te kulinarne, należy spełniać jak najszybciej. Wobec tego od razu wziąłem się do pieczenia, a dziś zamieszczam przepis.


Składniki:

  • ok. 550 g mąki pszennej (3,5 szklanki)
  • 30 dag świeżych drożdży
  • 3 łyżki cukru
  • 150 ml mleka
  • 3-4 łyżki roztopionego masła
  • 2 jajka (w tym jedno do posmarowania babeczek po wierzchu)
  • 1 żółtko
  • pół łyżeczki soli
  • marmolada owocowa (dowolna)
kruszonka:
  • 100 g mąki
  • 3 czubate łyżki cukru
  • ok. 50 g rozpuszczonego masła
Drożdże pokruszyć do dużej miski, zasypać cukrem, trzema łyżkami mąki i zalać ciepłym, ale nie gorącym mlekiem. Wymieszać i zostawić zaczyn do wyrośnięcia na ok. 15-20 min. Po tym czasie do zaczynu dodać pozostałą mąkę, mleko,
1 jajko i 1 żółtko, roztopione masło oraz sól. Zagnieść ciasto [powinno ono po zagnieceniu bez problemu odchodzić od ręki, jeśli byłoby zbyt kleiste, należy dodać jeszcze trochę rozpuszczonego masła; gdyby było za rzadkie - mąki]. Pozostawić do wyrośnięcia na półtorej godziny. 

Ciasto przerobić krótko raz jeszcze i nabierając ciasto łyżką, rozpłaszczać je na ręce, nakładać łyżeczkę dżemu, a następnie zawijać, formując bułeczkę. Bułeczki układać na wysmarowanej masłem i oprószonej mąką blasze sklejeniem ku dołowi. Odstawić na pół godziny do wyrośnięcia.

Przed włożeniem do piekarnika bułeczki posmarować jajkiem wymieszanym z mlekiem, a następnie posypać kruszonką lub brązowym cukrem.

Piec nieco ponad 25 min. w 190oC.

Kruszonka:
Mąkę wymieszać z cukrem, dodać rozpuszczone masło. Wymieszać palcami.



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne

stefanka (miodownik)

stefanka zwana też miodownikiem Jedno z moich ulubionych ciast. Niestety, trzeba przyznać zupełnie szczerze, że jest dosyć czasochłonne. Jednocześnie jednak smak stefanki rekompensuje (przynajmniej mi) czas spędzony w kuchni. Stefanka, zwana w niektórych regionach (czy państwach, np. w Czechach) także miodownikiem, nadaje się na każdą okazję: małe przyjęcia, święta czy też po prostu jako niedzielny deser ;).

dyniowe earl grey

ciasto dyniowe earl grey Najwyższa pora wstawić przepis na ciasto robione już dwa tygodnie temu. Gdy tylko zobaczyłem niniejszy przepis w drugiej części  „Jadłonomii” Marty Dymek,wiedziałem, że muszę spróbować go zrobić. Dobrze pamiętam wspaniały smak ciasteczek z dodatkiem herbaty Earl Grey (tam jednak niezaparzonej), na które przepis znajdziecie tutaj . W cieście dyniowym było równie dobrze, a może i lepiej, bo całość jest wilgotna, rozpływająca się w ustach. Aha! tym, którzy „Jadłonomii” nie znają mówię, że przepis jest wegański, więc niech nie dziwi was brak jajek. Ciasto piekłem w dużej keksówce i zrobiłem mniej więcej półtorej porcji przepisu z książki Dymek. Poniżej moje proporcje

nieuTARTA gruszka

tarta gruszkowa Ostatnio dopadło mnie sporo obowiązków, czasu niewiele, a słodkiego się chce. I to dobrego słodkiego, a nie kupnego. Na szczęście tarta to tylko pół godziny roboty, a może nawet mniej. Poza tym to dobry sposób na wykorzystanie kolejnych sezonowych owoców (i to jednych z moich ulubionych) - gruszek :).