[To już drugi przepis na pierniczki na moim blogu. Te są zupełnie inne niż świąteczne pierniczki wycinane foremkami. Brukowce są puszyste, nadziewane i przypominają w smaku sklepowe pierniczki w czekoladzie. Zresztą, musicie sami spróbować. Przepis jest zmodyfikowaną nieco wersją przepisu ze strony Moje Wypieki]
pierniczki brukowce (ps. pierniky kotьje lъby)
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- ok. 100-120 g cukru
- 3 pełne łyżki miodu
- 1 jajko
- 50 g masła w temperaturze pokojowej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 3 czubate łyżeczki przyprawy korzennej
- 1/3 szklanki wody
- łyżeczka imbiru (opcjonalnie)
- marmolada do nadziewania (opcjonalnie)
Lukier kawowy:
- ok. 1 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 2-3 łyżki wrzącej wody
Do niedużego garnka wsypać na dno 2 łyżki cukru. Zrobić karmel: podgrzewać garnek aż do rozpuszczenia się cukru. Nie mieszać (chyba że karmel zacząłby się przypalać w którymś miejscu - wtedy można delikatnie dane miejsce rozmieszać). Do gotowego karmelu, wciąż podgrzewanego, wlać 1/3 szklanki wody (uwaga! karmel zareaguje naprawdę gwałtownie - zacznie syczeć i się dymić; nie należy się przerażać - reakcja skończy się po kilku sekundach). Zagotować, rozpuszczając przy tym karmel [czasem trzeba poskrobać garnek, jednak ładnie się rozpuszcza]. Dodać pozostały cukier, miód, przyprawę korzenną, imbir. Wymieszać i zagotować. Odstawić do ostygnięcia.
Mąkę przesiać do miski, wymieszać z sodą. Wbić jajko, dodać masło, wlać przestudzony karmel z dodatkami. Zmiksować lub zagnieść ciasto ręcznie (na początek warto wymieszać je łyżkę, rozdrabniając masło i wiążąc mniej więcej składniki, potem przydaje się już tylko ręka ;)). Ciasto powinno mieć niezbyt twardą, lepką i wilgotną konsystencję. Przykryć je i odstawić na 30 min. [tego kroku nie należy pomijać, ponieważ w tym czasie ciasto się zawiązuje i twardnieje].
Nabierać łyżką trochę ciasta (wielkości orzecha włoskiego) i rozpłaszczać na dłoni (tak jak ciasto na knedle). Na środek kłaść marmoladę i sklejać brzegi. Następnie formować w dłoniach kulkę. Układać na wyłożonej papierem do pieczenia blasze w 1-centymetrowych odstępach. Pierniczki powinny wyrosnąć na tyle, by się złączyć i stworzyć efekt bruku [moje w większości się nie połączyły, bo zostawiłem za duże przestrzenie między nimi].
Piec ok. 15-20 min. w 180oC. Studzić na kratce. Lukrować po ostudzeniu. Przechowywać w szczelnie zamkniętych słoikach lub puszkach.
Porada: aby pierniczki szybciej zmiękły przed Świętami, należy do słoików wkładać skórkę jabłka. Pamiętajcie jednak, by wymieniać ją co kilka dni, aby nie spleśniała.
lukier kawowy
Kawę rozpuścić w wodzie, dodać cukier puder. Ucierać łyżką, rozcierając cukier o ścianki naczynia. Jeśli lukier będzie za gęsty, dodać wody. Jeśli za rzadki - cukru pudru.
Ideał nie sięgnął dna tym razem;). Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńOjjjj uwielbiam takie puszyste pyszności :) Szalejesz ze słodkościami, ale to dobrze - trzeba sobie trochę osłodzić życie :)
OdpowiedzUsuńPs. Poproszę kilka na spróbowanie :P
A trzeba, trzeba, no pewnie :)!
Usuń